pasjoholik.pl logo bloga Pawła Krzyworączki

Uzależniony od pasji

  • Strona główna
  • O mnie
  • Kontakt
Strona główna » Przemyślenia » Urozmaicenie – klucz do udanego życia
Urozmaicenie

Urozmaicenie – klucz do udanego życia

Paweł Krzyworączka

|

16 marca 2024

|

Przemyślenia

|

brak komentarzy

Zastanawiałem się, jaki dać tytuł temu wpisowi. Czy samo „Urozmaicenie”, a może „Urozmaicenie w każdym aspekcie”. W końcu stwierdziłem, że jest ono po prostu kluczem do udanego życia. I uważam je wręcz za niezbędne. Dziś słów kilka o tym.

Czy mamy skłonność do urozmaicania?

Myślę, że raczej nie. Z jednej strony niby jesteśmy ciekawi świata, nowych smaków, zapachów, miejsc, tras, itd. Ale uwielbiamy rutynę i ona często wygrywa. Lubimy utarte ścieżki. One są nam znane, są bezpieczne. Można podążać nimi w ciemno. A urozmaicenie często wymaga jakiegoś wysiłku, wyjścia ze strefy komfortu. A tego wolimy unikać, często podświadomie. Uważam, że mamy raczej skłonność do unikania urozmaicania.

O co chodzi z tym urozmaicaniem?

Krótko: o niemal wszystko. A i korzyści są różnego typu. Oto garść przykładów:

  • Jedzenie. Tutaj pewnego rodzaju rutyna jest wskazana. Warto jeść o stałych porach, czy dbać o proporcje makroskładników (białek, węgli i tłuszczy). Ale nie warto jeść w kółko tego samego. Nawet jeśli uwielbiasz np. na śniadanie jajecznicę, owsiankę, płatki z mlekiem, kromki z dżemem lub omlet, to postaraj się czasami zjeść coś innego. Albo miej w zanadrzu kilka rodzajów śniadań i wybieraj je na zmianę. Czasem też możesz w ogóle nie zjeść śniadania, albo wypić samą kawę, lub zjeść drożdżówkę (którą być może uważasz za niezbyt zdrową, tuczącą i na co dzień jej unikasz). Podobnie z pozostałymi posiłkami w ciągu dnia. Ale nie tylko o to chodzi. Jeśli niemal zawsze jesz w domu, postaraj się czasem złamać ten schemat i zjeść coś na mieście. Nawet jeśli jesteś osobą bardzo oszczędną i po prostu nie chcesz wydawać niepotrzebnie kasy w restauracji, to odżałuj raz na jakiś czas te kilkadziesiąt złotych. Pamiętaj: taka odmiana jest dobra, urozmaica Twoje życie, pozwala poznać nowe smaki, miejsca, ludzi (więcej na ten temat napisałem tutaj).
  • Buty. To przykład z zupełnie innej bajki i całkiem inne korzyści przynosi. Zazwyczaj mamy dość ograniczoną liczbę par butów (no, pewnie nie dotyczy to dużej grupy kobiet, ale i… biegaczy :-)). Szczególnie faceci lubią uczepić się jednej pary i łazić w niej do zdarcia. Nie jest to dobra strategia. Dlaczego? Otóż nasze stopy uwielbiają urozmaicenie i jest ono wręcz niezbędne do ich prawidłowego funkcjonowania. Stopy są bardzo skomplikowane. Na co dzień kompletnie się nad tym nie zastanawiamy, bo najczęściej nie mamy z nimi problemów. Robią swoje, i tyle. Chodząc czy biegając w kółko w jednej parze butów sprawiamy, że stopy są przez cały czas niemal w takim samym położeniu. Zatem jedne ich fragmenty pracują, inne się obijają, jedne są uciskane, drugie rozciągane itd. A stopa powinna pracować całościowo. Pewnym ideałem jest chodzenie boso po piasku, np. po plaży. Jest to wręcz raj dla stóp. W bucie natomiast są uwięzione. Częściowym rozwiązaniem tego problemu jest chodzenie na zmianę w minimum dwóch parach butów, choć lepiej w większej ich liczbie.
  • Trasy spacerowe, wycieczkowe, biegowe. Gdy zacząłem biegać, robiłem to wokół osiedla. Pętla ma niemal idealnie 1500 metrów, więc od strony pomiaru i ustalania długości treningu jest to OK. A do tego mam drugą pętlę przecinającą osiedle, która z kolei ma kilometr. Mając obydwie do dyspozycji mogę dowolnie regulować długością treningu z dokładnością do 500 metrów. Fajnie. Tylko że monotonnie. Owszem, można zmienić kierunek biegu, co czasem czyniłem, ale to za mało. Wprowadziłem po jakimś czasie kolejną trasę do arsenału treningowego: Giebułtów. Minusem było bieganie krawędzią jezdni na sporym odcinku, ale i plusów było sporo: pofałdowana trasa, 5+5 dawało fajny 10-kilometrowy trening z elementami siły biegowej (wymuszały to wzniesienia). I latałem tą trasą jak głupi, dosłownie co chwilę. Nie idźcie tą drogą. Chcąc się rozwijać, mieć różne doznania, unikać znużenia, monotonii i wypalenia, musimy urozmaicać trasy biegowe i spacerowe. I nie ważne, czy chodzi o jogging, spacery z psem, z kijkami do nordic walkingu, czy spotkania z przyjaciółmi na łonie natury (czy betonu miast). Można to robić zupełnie spontanicznie, ale i niezłym pomysłem jest ustalenie jakiegoś celu, wyzwania. Przykład: przejść każdą ulicą mojego miasta / miejscowości / okolicy. I realizujesz taki plan dzień po dniu. Albo: odwiedzę wszystkie lasy w okolicy. I co weekend jesteś na wycieczce i spacerze w innym lesie. Kolejny pomysł: przejdę każdą ścieżkę w pobliskim lesie. Dobrym przykładem może być krakowski Lasek Wolski. Jest dość sporych rozmiarów i ma mnóstwo ścieżek. Warto poznać wszystkie z nich, a profil trasy nie pozwoli nam się nudzić.
  • Muzyka. Zapewne masz jakieś preferencje muzyczne. I często słuchasz jednego stylu: metalu, rocka, disco, czy popu. Daj sobie szansę na poznanie czegoś nowego. Świetnym narzędziem ułatwiającym to zadanie jest Spotify. Serwis niejako poznaje Twój gust muzyczny i sukcesywnie sugeruje Ci słuchanie czegoś nowego. Może nie skacze zbytnio po stylach muzycznych, a raczej trzyma się tego, co generalnie lubisz. Ale to i tak dobrze. Jeśli słuchasz namiętnie heavy metalu, to będziesz zachęcany do trash metalu, rocka i wielu innych pokrewnych stylów. Czasem przypomni Ci kapelę z młodości, a innym razem zainspiruje do zakochania się w nowej perełce, która jakimś sposobem do tej pory Ci umknęła. Super!
  • Wyjazdy na wczasy. I znowu: wiele osób ma swoją miejscówkę i w kółko tam jeździ. Nie jestem wyjątkiem. Mam swój drugi dom (Ustronie Morskie) i każdego roku tam jestem. Ma to oczywiście swoje plusy: znam ten teren jak własną kieszeń, przez co czuję się bezpiecznie i komfortowo. Ale nie poznaję niemal niczego nowego (poza nowymi ludźmi oczywiście). Co prawda robimy jakieś wycieczki (na nogach, rowerem, czasem autem), ale daleko się nie zapuszczamy. Warto złamać taki schemat. I nie potrzeba od razu jechać na koniec świata i wydawać worka pieniędzy. Polska jest pięknym krajem, do tego bardzo zróżnicowanym. Naprawdę jest co zwiedzać, jest gdzie spacerować, biegać, jeździć na rowerze. Nie musisz na siłę jechać w góry, jeśli kochasz morze. Rozważ jednak zmianę miejscowości. Okaże się, że plaże Bałtyku są przepiękne także gdzieś indziej. Co ciekawe, woda może być czystsza i cieplejsza! Są miejsca na polskim wybrzeżu, gdzie woda jest raczej zimna. A są i takie, gdzie jest kilka stopni więcej. Nawet nie spytam Cię, jaką wolisz bardziej.

Urozmaicaj i ciesz się życiem

Kilka powyższych przykładów jasno pokazuje, że urozmaicanie przynosi korzyści na różnych polach: od zdrowia, przez poznawanie nowych ludzi i miejsc, na pełniejszym i szczęśliwszym życiu skończywszy.

Uważaj tylko, by nie popaść w przesadę. Mam na myśli dzisiejszy świat i generalnie media. Obserwując innych ludzi możesz odnieść wrażenie, że co chwilę robią coś ciekawego, odwiedzają fajne miejsca, są zdrowi, szczęśliwi i uśmiechnięci. A Ty? Raz tak, raz nie. Pamiętaj, że świat mediów nie jest prawdziwy. To fasada. Mało kto pokazuje porażki, smutne chwile, czy prozę życia. A to ona przecież u większości z nas dominuje czasowo. Nie myśl zatem, że ktoś ma super, a Ty źle. Bo tak nie jest.

I jeszcze jedno. Nie myśl o innych, nie staraj się nikomu imponować i nie żyj po to, by zaspokajać potrzeby innych ludzi. To Twoje życie i przeżyj je po swojemu. Nie wszystko musisz lubić, nie wszystkiego musisz spróbować, nie wszędzie musisz pojechać. Dla jednego szczęściem jest zwiedzanie świata, a dla drugiego – pobliskiego parku. I nie ma tutaj żadnego punktowania czy wartościowania. To od Ciebie zależy, jak odbierzesz każdą chwilę swojego życia. Przykładowo: jedne z najszczęśliwszych chwil w moim życiu to te, gdy biegnę. Najczęściej sam. Nikt tego nie widzi, nikomu się tym nie chwalę (mówię tutaj o zwykłym treningu biegowym, bo o zawodach czasami piszę i mówię). Nie muszę jechać na koniec świata, nie muszę mieć kupy forsy, nie muszę mieć luksusowego auta. Mam na nogach buty i biegnę przed siebie. Ta zdawałoby się najprostsza czynność, wykonywana choćby po okolicy (czasem biegam nawet po schodach w swoim domu…) powoduje, że jestem szczęśliwy. I tyle. Prostota też bywa piękna.

Wracając do urozmaicania. Warto wprowadzić jakieś zwyczaje, rytuały, stałe punkty dnia, tygodnia, miesiąca. Przykładowo: postanawiasz z rodziną, że w każdy pierwszy weekend miesiąca gdzieś jedziecie na wycieczkę jedno- lub dwudniową. Albo: raz na kwartał chodzicie do teatru. Inny pomysł: każdy sukces rodzinny (ukończenie projektu w pracy, dobra ocena w szkole, wynik sportowy itp.) świętujecie zamawiając kolację z dowozem do domu (albo wychodzicie coś zjeść). Pomysłów może być bez liku.

Oczywiście nie zawsze urozmaicenie przyniesie dobry efekt. Przykład: moja Gosia kiedyś „marzyła” (wziąłem w cudzysłów, bo ciężko to marzeniem nazwać, choć ona tak to ujęła) o zjedzeniu sałatki w pewnej restauracji. No i w końcu nadszedł ten „wielki dzień” i mogła się nią delektować. Efekt: wymarzony posiłek okazał się poniżej przeciętnej (a miał być boski). Czy to powód do tego, by więcej nie próbować nowych smaków i zostać przy tym, co znamy? Jasne, że nie! To tylko dowód na to, że nie wszystko jest takie, za jakie je uważamy. I tyle, nic więcej. Zresztą zawsze lepiej coś zrobić i nawet się zawieść, niż zaniechać działania i żałować, że się nie spróbowało.

Czytaj inne artykuły na blogu:

  • Zaszczepię się przeciw covid-19 najszybciej, jak to możliwe
  • Wywiad z ChatGPT
  • Zdrowe odżywianie a urozmaicenie na stole
  • „Jeść czy nie jeść?” – czytać czy nie czytać?
  • „Erotica 2022” – recenzja i opinia o polskim filmie na Netflix
  • 20 powodów, dlaczego warto trenować siłowo
  • „Nie patrz w górę” („Don’t Look Up”) świetnym filmem pokazującym nasz zgniły świat

←Dzienniczek treningowy czas zacząć
Parkrun Młynówka Królewska to rozkosz dla ciała i ducha→

Komentarze

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

🖉 Kategorie bloga Pawła

  • Aktualności (9)
  • Ciekawe miejsca (8)
  • Dziennik treningowy (9)
  • Filmy (43)
  • Gry (2)
  • Książki (9)
  • Muzyka (15)
  • Przemyślenia (12)
  • Słownik – definicje, pojęcia, terminy (41)
  • Sport i rekreacja (48)
  • Zdrowie (9)

🗪 Najnowsze komentarze

  1. Piotr Krzyworączka – „Dzień rekordów” i nowa życiówka na 10 km

    Ważne, że „życiówka” jest 🙂 A to w jakich okolicznościach to już nieważne 🙂 Mimo wszystko cały czas zbliżasz się…

  2. Fotograf – Chuj czy huj – trzeba to wiedzieć. Jak jest poprawnie? Jak się pisze?

    W czasie poszukiwania w sieci informacji znalazłam ten artykuł. Wielu autorom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na opisywany temat,…

  3. Monika – E-mail vs. mejl – Jak poprawnie piszemy?

    Chciałam zwrócić uwagę, że słowo „e-mail” nie jest oryginalną pisownią wziętą z języka angielskiego, która brzmi „email”. Stąd moje pytanie:…

  4. Slawcio – DIY: buty z kolcami do biegania po lodzie

    Działa w 100 procentach. Dziekuje za inspiracje. W butach z tymi wkrętami nie ma podbiegu w górach, który by sie…

🤻 Dziennik treningowy

  • 12 – 18 lutego 2024 – II miejsce w NW na 10 km – dzienniczek treningowy
  • Basen 1000 m – 19 lutego 2024 (poniedziałek) – Dziennik treningowy
  • Bieganie 7 km – 18 lutego 2024 (niedziela) – Dziennik treningowy
  • 5 – 11 lutego 2024 – trening z Jerzym Skarżyńskim – dziennik treningów
  • 29 stycznia – 4 lutego 2024 – Zawody GPK 3,7 km – dziennik treningów

🕮 Słownik pojęć

  • Hiperuprzejmość w internecie
  • Synonimy słowa wpis (taki np. na bloga)
  • Przeklinać czy nie przeklinać? Oto dylemat
  • Hm… No właśnie: gwiżdżę czy gwizdam?
  • Na co dzień czy na codzień – jak to właściwie napisać?
  • Dokoła czy dookoła? Która forma jest poprawna?

Zajrzyj do mnie na Facebooka

Paweł Krzyworączka na portalu Facebook

Moje serwisy / projekty

logo krzywy.pl
Logo bloga ebiznesy.pl Pawła Krzyworączki
Szkolenia e-biznes, pozycjonowanie, Allegro - Frogia.pl
Logo e-sklepu tabletoid.pl
Sklep z akcesoriami komputerowymi Senio.pl
E-sklep z akcesoriami kosmetycznymi Fasja.com
logo sklepu surfa.pl z akcesoriami

Używam i polecam

divi szablon banner