Jason Statham w roli mściciela z misją. Brzmi jak przepis na dynamiczny thriller? Niestety, „Pszczelarz” okazuje się dziełem, które – choć obiecuje mocne wrażenia – pozostawia widza z poczuciem zmarnowanego czasu.
Fabuła: miodem nie ocieka
Fabuła jest prosta jak budowa ula (i nie chodzi o jego wnętrze). Głównego bohatera, byłego agenta wywiadu, wciąga sprawa osobistej zemsty. W tle mamy globalne spiski, mnóstwo brutalnych konfrontacji i ludzi, którzy zbyt łatwo giną. Wszystko to prowadzi do przewidywalnego finału – jeśli widziałeś choć jeden film akcji w życiu, domyślisz się, dokąd zmierzamy.
Aktorstwo: Irons błyszczy wśród nielogiczności
Jason Statham robi to, co zawsze – jest twardy, milczący i… właściwie tyle. Jeremy Irons natomiast – jak zwykle – dodaje klasy każdej scenie, w której się pojawia. Jego talent wyraźnie odstaje od reszty obsady, która zdaje się zadowalać odgrywaniem schematycznych ról.
Akcja i przemoc: za dużo i za łatwo
Film miejscami trzyma w napięciu, ale tylko „delikatnie”. Większość scen akcji jest przewidywalna, a brutalność bywa nie tylko przesadzona, ale wręcz niepotrzebna. Obraz wprost ocieka krwią i przemocą – co sprawia, że zdecydowanie nie jest to film dla młodszych widzów. Na miejscu byłoby oznaczenie 18+, bo poziom agresji w niektórych scenach naprawdę szokuje (Amazon dał 16+).
Nielogiczności, które bolą
Największym problemem filmu jest jednak brak logiki. Przeciwnicy głównego bohatera – czy to ochroniarze, czy policjanci, czy agenci – zachowują się tak nieporadnie, że aż trudno to oglądać. Absurdalne są momenty, w których, zamiast mierzyć do bohatera, trzymają broń w nonszalancki sposób. Można by uznać to za zabieg humorystyczny, gdyby nie fakt, że film traktuje siebie bardzo poważnie.
Krótko: odradzam. No chyba, że jesteś kompletnie niewymagającym widzem. Albo po prostu musisz obejrzeć każdy film, w którym gra Jason Statham…
Ciekawostki:
Podczas kręcenia scen otwierających Statham podobno sam nauczył się podstaw pszczelarstwa i spędzał czas z prawdziwymi pszczołami, aby lepiej wczuć się w rolę. Mimo to, same pszczoły są w filmie bardziej rekwizytem niż istotnym elementem fabuły.
„Pszczelarz” został wyprodukowany z budżetem ok. 40 milionów dolarów i miał być początkiem nowej franczyzy akcji. Niestety, już po premierze twórcy przyznali, że prace nad ewentualnym sequelem są „zawieszone” – widocznie nie tylko widzowie byli rozczarowani.
Tytuł: Pszczelarz (The Beekeeper)
Reżyseria: David Ayer
Scenariusz: Kurt Wimmer
Rok produkcji: 2024
Gatunek: Thriller, Akcja
Czas trwania: 105 minut
Obsada: Jason Statham, Jeremy Irons, Emmy Raver-Lampman
Muzyka: Jared Michael Fry, David Sardy
Film można obejrzeć na platformie prime video.
Dodaj komentarz