W zasadzie miałem ten wpis zatytułować „Dlaczego warto nauczyć się i używać Excela?”, jednak stwierdziłem, że lepiej polecać darmową alternatywę. Osobiście używam jednego i drugiego. Dlaczego? Generalnie Microsoft Excel ma większe możliwości od guglowskich „szitów” (ale to brzmi, hehe) i czasami potrzebuję jakiejś funkcji, której nie znajdę w narzędziu Google. Natomiast większość arkuszy robię jednak on-line w Google Sheets: są wygodne, wydajne, można je współdzielić, mają autozapis (więcej na temat Dokumentów Google przeczytasz na moim blogu e-biznesowym).
Generalnie chodzi mi o to, że każdy powinien nabyć umiejętność obsługi jakiegokolwiek arkusza kalkulacyjnego. Powód jest prosty: jest to baaardzo przydatna umiejętność. Może przydać Ci się w życiu zawodowym (najpewniej tak będzie), być może więcej dzięki temu zarobisz. Jest naprawdę mnóstwo sytuacji, w których bez takiego narzędzia ani rusz. Oto przykłady.
- Planowanie domowego budżetu i wydatków. Mało osób to robi. A te, które się na to zdecydowały, bardziej świadomie podchodzą do swoich finansów i bez wątpienia lepiej planują przyszłość – nie tylko tę finansową.
- Przyda Ci się w konkretnych przypadkach, na przykład wtedy, gdy będzie trzeba obliczyć raty kredytu. Jasne, że są do tego gotowe narzędzia (także darmowe on-line, dostępne na kilka kliknięć myszą). Jednak niejednokrotnie lepiej coś samemu zaprojektować i mieć nad tym pełną kontrolę. Szczególnie wtedy, gdy mamy jakieś nieszablonowe zadanie i gotowe rozwiązania się nie sprawdzą.
- Możesz planować i analizować dietę, treningi czy postępy w nauce czegokolwiek. Oczywiście nie zawsze mamy potrzebę złożonych analiz: czasem wystarczy prosta tabelka z dniami miesiąca, by ją wydrukować, powiesić w łazience i zapisywać w niej np. wagę swojego ciała i trening, jaki wykonaliśmy. Sam tak robię od lat. Co jakiś czas można takie ręczne notatki przenieść do arkusza kalkulacyjnego i np. zrobić wykres wagi ciała, BMI, czy średniej dziennej liczby kroków w danym miesiącu. To naprawdę motywuje i pomaga planować.
- Arkusze Google mają mnóstwo darmowych szablonów, czyli gotowych do wykorzystania arkuszy na różne okazje. Korzystaj do woli.
- Wspaniałą funkcją Google Sheets jest możliwość współdzielenia dokumentów. Jest to niesamowicie wygodne – korzystam z tego w firmie i w domu bez przerwy. Możesz udostępnić swój dokument komukolwiek, nadając odpowiednie uprawnienia (np. tylko do wglądu albo także do edycji).
- Jeśli prowadzisz własną firmę, to po prostu nie wyobrażam sobie, że nie znasz i nie używasz jakiegoś arkusza obliczeniowego. Bez tego nie da się skutecznie funkcjonować. Przykład: ostatnio miałem dość duże zadanie do wykonania, polegające na edycji kilkudziesięciu tysięcy aukcji Allegro. Ręczna zabawa nie wchodziła w grę, zatem musiałem skorzystać z arkusza. Tym razem niezbędny okazał się Microsoft Excel, ponieważ potrzebowałem wykonać pewne, powiedzmy, przeróbki, które przekraczały możliwości Arkuszy Google. Zresztą Excel sam w sobie też nie dał rady. Na szczęście pewien dobry człowiek – dla mnie absolutny guru Excela! – Piotr Majcher pomógł mi, polecając narzędzie / dodatek o nazwie „Fuzzy Lookup„. Piotr prowadzi kanał na YouTube, na którym daje mnóstwo bezcennych porad dotyczących Excela. Prowadzi także szkolenia z Excela. Choć jestem w te „klocki” całkiem niezły, to mam nadzieję kiedyś trafić na jego szkolenie na żywo, by po prostu optymalniej, szybciej i wydajniej pracować z Excelem. Jeśli natrafisz na jakikolwiek problem z MS Excel, uderzaj w ciemno do Piotra.
- Może się okazać, iż tak polubisz arkusze kalkulacyjne, że zaczniesz pisać w nich… programy. Tak, tak – nie żartuję. Arkusz możesz zautomatyzować na wiele sposobów, połączyć go dynamicznie z innymi programami i narzędziami. Na blogu ebiznesy.pl opisałem kiedyś skrótowo program, który zbudowałem w Excelu na potrzeby pracy doktorskiej. Rzuć okiem, jeśli masz ochotę.

Większości z nas arkusz kalkulacyjny kojarzy się z nudnymi tabelkami i jakimiś wykresami. Mało osób ma świadomość, że tego typu aplikacja może bardzo ułatwić życie.
Excel jest świetny, ale płatny. Natomiast Arkusze Google są w pełni darmowe i w większości zastosowań w zupełności wystarczą. Polecam. Naucz się z nich korzystać. Koniecznie.
Dodaj komentarz