pasjoholik.pl logo bloga Pawła Krzyworączki

Uzależniony od pasji

  • Strona główna
  • O mnie
  • Kontakt
Strona główna » Sport i rekreacja » 21. Cracovia Maraton 2024 i powtórka z pogodowej rozrywki sprzed roku
21 Cracovia Maraton 2024

21. Cracovia Maraton 2024 i powtórka z pogodowej rozrywki sprzed roku

Paweł Krzyworączka

|

1 maja 2024

|

Sport i rekreacja

|

brak komentarzy

Co prawda powoli, ale staje się to moją tradycją: co roku startuję w krakowskim maratonie. No dobra, to dopiero drugi start. Ale już planuję kolejny, więc nazwijmy to tradycją coroczną.

Rzeczy przygotowane do biegu
Wieczór przed biegiem. Przygotowałem wszystko: spodenki, koszulka, kamizelka, buty, skarpety kompresyjne, czapeczka, softflaski, żele i kilka innych drobiazgów.

W zeszłym roku debiutowałem na królewskim dystansie. Było ciężko, bo zbyt ciepło dla mnie. W tym roku mieliśmy dosłownie kopię 20. Cracovia Maratonu pod względem pogody. Los nie był dla biegaczy łaskawy i 20-kilka stopni plus słoneczko nie dało nam szans na wielkie rekordy życiowe. Ale po kolei.

Tłum biegaczy przed startem maratonu
Tłum biegaczy przed startem maratonu. I gdzieś tam ja.

Jak zwykle w zimie nieco mniej biegam, a więcej trenuję siłowo. Po roztrenowaniu w listopadzie, w grudniu 2023 zrobiłem 105 km, w styczniu 2024 108 km, w lutym 122 i w marcu 142. Niewiele, ale jak na mnie to w normie. Planowałem co prawda zrobić w marcu 160-200, ale nie wyszło. Jednocześnie dużo chodzę i moja średnia liczba kroków z ostatniego roku to blisko 17k dziennie. A to powoduje, że mam niezłą wytrzymałość w nogach. I pomimo niewielkiego przebiegu miesięcznego, potrafię poradzić sobie z dystansem maratońskim.

Przed startem
Przed startem. Idę właśnie oddać worek do depozytu. Później rozgrzewka i na start.

Trzy tygodnie przed startem na dystansie królewskim wziąłem udział w Półmaratonie Marzanny. Była fajna pogoda pode mnie (chłodno) i udało mi się poprawić rekord życiowy z jesieni 2023 o blisko minutę (z 1h 38m 0s na 1h 37m 1s). Forma zatem była. 1 kwietnia pojechałem do Niepołomic zrobić najdłuższe wybieganie przed startem – 31 km w tempie niespełna 6 min / km. Byłem zmęczony, ale nie jakoś bardzo. Uznałem, że jestem dobrze przygotowany do maratonu za dwa tygodnie.

Znowu mieliśmy pecha z pogodą. Idealna temperatura do długiego i szybkiego biegania (czyli życiówek i rekordów) to maksymalnie 12 stopni i najlepiej pochmurnie. A mieliśmy powtórkę z zeszłego roku: ponad 20 stopni i słońce. Była jednak pewna znacząca różnica względem 2023 roku: zeszłym razem dzień maratonu był bodajże pierwszym tego roku z tak wysoką temperaturą, więc nie było żadnej aklimatyzacji. Tym razem mieliśmy odrobinę więcej szczęścia, bo już wcześniej było ciepło i 14 kwietnia był kolejnym słonecznym dniem. Mała to jednak pociecha, bo przy takiej temperaturze przegrzanie jest w zasadzie pewne. I było…

Paweł na trasie maratonu
Paweł na trasie maratonu. Numer 3053. Jesteśmy już w Nowej Hucie. Niedługo przyjdzie kryzys…

Start odbył się tradycyjnie z Rynku Głównego w Krakowie o godzinie 9. Planując bieg nieco poniżej 4 godzin, mój finisz zapowiadał się na trzynastą, czyli najgorszy skwar.

Ustawiłem się w strefie startowej na czas 3h 40m. Pace makerzy z balonikami oznaczają spokój dla głowy: nie musisz przejmować się tempem biegu, a do tego lecisz w grupie i masz mniejsze opory powietrza.

Pierwsze kilometry szły idealnie: tempo około 5:10 / km, tętno 130-140 uderzeń / minutę. Kilometry 6 – 17 to już 140-150 ud / min. Czułem się świetnie. Owszem, było mi trochę za ciepło, ale dawałem radę. W Nowej Hucie mieliśmy do pokonania bardzo długą prostą (przebiegaliśmy też bardzo blisko mojego byłego mieszkania na osiedlu Na Skarpie). Po niespełna 2h i 30m i nieco ponad 28 kilometrach biegu była nawrotka i… bieg pod wiatr. I tutaj zaczęły się schody. Jak się później okazało, nie tylko dla mnie.

28. kilometr pokonałem w dobrym tempie 5:01, a 29. tylko trochę wolniej (5:09). Jednak zaczęło schodzić ze mnie powietrze: 30. kilometr 5:17 przy średnim tętnie 163 ud / min był jasnym sygnałem. Do mety miałem ponad 10 km, a było coraz gorzej. 31. w 5:42, lekki dramat. Kolejne kilometry człapałem w tempie 5:49 – 6:16. Przez 28 kilosów grzałem w tempie 5:10, a resztę dystansu w okolicach 6:00, czyli zwolniłem aż o 50 sekund na kilometrze – strasznie dużo. Nie była to typowa ściana maratońska, bo mogłem biec, nie musiałem się zatrzymywać czy przechodzić do marszu. Ale wlokłem się i cierpiałem. Miałem ochotę zejść z trasy, ale powiedziałem sobie, że za nic tego nie zrobię. I dreptałem w stronę mety.

Wyniki z zegarka
Statystyki biegu. Widać spadek tempa na ostatnich kilometrach.
Finisz na Rynku Głównym w Krakowie
Finisz na Rynku Głównym w Krakowie. Większość luźno wbiega na metę. Ja jednak finiszuję mocno. Wykrzesałem z siebie jakieś resztki sił.

Choć ostatnie kilometry były dla mnie relatywnie wolne, to dość stabilne. W końcówce nawet zafiniszowałem schodząc poniżej 4 min / km. Czas netto na mecie: 3h 49m 7s (5:25 / km). Wynik z poprzedniego roku poprawiony o ponad 12 minut (w 2023: 4h 1m 15s). Miejsce open: 1214 na 5442 (czyli 22%). Byłem zadowolony. Dowlokłem się do namiotu, siadłem na leżaku i odpoczywałem. Zadanie wykonane.

Czasy na etapach maratonu
Czasy na etapach maratonu. Prawie do 30 kilometra równe tempo, a później coraz wolniej. Co ciekawe, inni zwalniali jeszcze bardziej. Choć się wlokłem, to poprawiłem pozycję o 200 miejsc (1421 vs. 1217). Zresztą przez cały bieg moja pozycja rosła. Powód: większość biegaczy startuje zbyt mocno i z czasem mocno słabnie. Niewielu ma stałą prędkość na całym dystansie, a jeszcze mniej przyspiesza.
Odpoczynek po maratonie
Kilka minut po wbiegnięciu na metę. Dobrze, że jeden leżak w namiocie był wolny. Z 10 minut siedziałem i dochodziłem do siebie. Za mną w tle jakiś koleś ledwo dycha.

W zasadzie nie mam do siebie o nic pretensji. Zrobiłem, co mogłem. Jasne, że gdybym robił większy kilometraż miesięczny to pobiegłbym lepiej. Być może udałoby mi się utrzymać do końca z zającami i byłoby około 3h 40m. Planuję co roku nieco się poprawiać, ale nie spieszy mi się. Najpewniej będę biegał maraton tylko jeden raz w roku, właśnie na wiosnę, choć korci mnie, by na jesieni też pobiec. Zobaczymy, jak się sezon ułoży.

Zwycięzca
21. Cracovia Maraton zdobyty! Do zobaczenia za rok.

Czytaj inne artykuły na blogu:

  • 20. Cracovia Maraton – 42 kilometry przegrzania
  • Zawody Nordic Walking w Sieciechowicach i bracia na podium
  • Mój idealny bieg: 22. Cracovia Maraton 2025
  • Jak poszedł mi debiut na 5,7 km w Grand Prix Krakowa w biegach górskich (GPK) 2022/2023
  • Moje treningi, starty i aktywności: końcówka 2022 oraz plany i strategia na 2023
  • Walka do bólu i nowy PB na 10. Cracovia Półmaratonie Królewskim 2024
  • 9 km spacerowego surwiwalu w Gorcach

←Parkrun Młynówka Królewska to rozkosz dla ciała i ducha
Wings for Life World Run 2024 i 11. miejsce na krakowskich Błoniach→

Komentarze

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

🖉 Kategorie bloga Pawła

  • Aktualności (9)
  • Ciekawe miejsca (8)
  • Dziennik treningowy (9)
  • Filmy (43)
  • Gry (2)
  • Książki (9)
  • Muzyka (15)
  • Przemyślenia (12)
  • Słownik – definicje, pojęcia, terminy (41)
  • Sport i rekreacja (48)
  • Zdrowie (9)

🗪 Najnowsze komentarze

  1. Piotr Krzyworączka – „Dzień rekordów” i nowa życiówka na 10 km

    Ważne, że „życiówka” jest 🙂 A to w jakich okolicznościach to już nieważne 🙂 Mimo wszystko cały czas zbliżasz się…

  2. Fotograf – Chuj czy huj – trzeba to wiedzieć. Jak jest poprawnie? Jak się pisze?

    W czasie poszukiwania w sieci informacji znalazłam ten artykuł. Wielu autorom wydaje się, że posiadają rzetelną wiedzę na opisywany temat,…

  3. Monika – E-mail vs. mejl – Jak poprawnie piszemy?

    Chciałam zwrócić uwagę, że słowo „e-mail” nie jest oryginalną pisownią wziętą z języka angielskiego, która brzmi „email”. Stąd moje pytanie:…

  4. Slawcio – DIY: buty z kolcami do biegania po lodzie

    Działa w 100 procentach. Dziekuje za inspiracje. W butach z tymi wkrętami nie ma podbiegu w górach, który by sie…

🤻 Dziennik treningowy

  • 12 – 18 lutego 2024 – II miejsce w NW na 10 km – dzienniczek treningowy
  • Basen 1000 m – 19 lutego 2024 (poniedziałek) – Dziennik treningowy
  • Bieganie 7 km – 18 lutego 2024 (niedziela) – Dziennik treningowy
  • 5 – 11 lutego 2024 – trening z Jerzym Skarżyńskim – dziennik treningów
  • 29 stycznia – 4 lutego 2024 – Zawody GPK 3,7 km – dziennik treningów

🕮 Słownik pojęć

  • Hiperuprzejmość w internecie
  • Synonimy słowa wpis (taki np. na bloga)
  • Przeklinać czy nie przeklinać? Oto dylemat
  • Hm… No właśnie: gwiżdżę czy gwizdam?
  • Na co dzień czy na codzień – jak to właściwie napisać?
  • Dokoła czy dookoła? Która forma jest poprawna?

Zajrzyj do mnie na Facebooka

Paweł Krzyworączka na portalu Facebook

Moje serwisy / projekty

logo krzywy.pl
Logo bloga ebiznesy.pl Pawła Krzyworączki
Szkolenia e-biznes, pozycjonowanie, Allegro - Frogia.pl
Logo e-sklepu tabletoid.pl
Sklep z akcesoriami komputerowymi Senio.pl
E-sklep z akcesoriami kosmetycznymi Fasja.com
logo sklepu surfa.pl z akcesoriami

Używam i polecam

divi szablon banner